Powstają ciągle, nieprzerwanie, wyjątkowo wcześniej tego roku. Zawsze podobały mi się bombki szydełkowe, więc musiałam spróbować. Żeby nie było nudy to każda ma inny wzór.
Spróbowałam również ozdób z papieru. Te akurat z książki przeznaczonej na makulaturę. Bardzo fajna zabawa w klejenie, ciekawe mogłyby być zrobione z innego papieru?!
Z papieru, który pozostał po bombkach, wisiorach czy sama nie wiem jak to nazwać pozostało trochę papieru. więc skręciłam takie oto różyczki z przeznaczeniem na wieniec ozdobny.
I jeszcze coś z innej beczki dla upamiętnienia - danie obiadowe z przepisu Pascala - schab w maku na kaszy jaglanej z warzywami.
Oraz jak co roku - zupa dyniowa z razowymi grzankami czosnkowymi.
Brukselka z grzankami z boczku.
:-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz