powstały nowe bransoletki, bo jak można tylko oglądać przez 4 godziny 40 minut Wimbledon (Djoković-del Potro) i nic poza tym? Czymś trzeba było ręce zająć, a że pod ręką było pudełko z elementami...to powstały bransoletki sznury szydełkowo-koralikowe, kolczyki i zwykłe koralikowe na żyłce. Dołączyły do nich kolorowe bransoletki makramowe zrobione przez moją Madzię.
Zdjęcie zbiorowe, chociaż nie wszystkie.
Szydełkowo- koralikowe muszą poczekać na końcówki i zapięcia.
Dla tych wystarczyło zapięć i końcówek :-))Moja ulubiona z kamyków opali |
Koralikowe na żyłce.
Makramowe mojej Madzi :-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz