Kolejny zakup to zbyt szerokie pantalony kwiatowe. Wzór jak dla mnie urzekający, ale ta szerokość!
Tutaj już po zwężeniu, zyskały formę rurko-cygaretek.
I jeszcze coś na kwiatowo, tym razem dla domu, dwie poszewki na poduszki, tym ciekawsze, że dwustronne:
I znowu kwiatowo dla domu zasłonka? Nie...zazdrostka tm bardziej nie. Jak to się właściwie nazywa? Jak zawł tak zwał, wisi w kuchni w oknie. Słabo widoczne zdjęcie w całości:
Ale w zbliżeniu wzór oczywiście bardzo kwiatowy...piękny.
Jak już tak zrobiło się kwiatowo to jeszcze tylko zbliżenie na pufę w kwiatowym ubranku:
Coś mi się stało z tymi kwiatami bo w Rossmanie na wyprzedaży rzuciły mi się w oczy.......kwiatki!
Ale dość już z tymi kwiatami. Teraz koraliki. Gorąco trochę i nie chce się jakoś dziergać, ale to był mus, na zamówienie. Powstały dwa etui na telefon.
I taki bransoletkowy mix.
Absolutnie na koniec absolutnie pyszne ciasto do letniej kawki, z mieszanką jagód i malin...Upieczony znowu według ulubionej strony mojewypieki.
:-))
Witaj Alinko :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że czasem zaglądasz w moje skromne blogowe progi, więc przyszłam tym razem ja do Ciebie :)
Lubisz "polowania" w SH podobnie jak ja :)
Śliczne bransoletki zrobiłaś, także te ze skórzanych paseczków ozdobione nitami i łańcuszkiem. Lubię takie "ciężkie" ozdoby :)
Ale najbardziej zwróciło moją uwagę... ciasto!
Wygląda pysznie i pewnie tez tak smakuje :)
Pozdrawiam, życząc miłego niedzielnego popołudnia :)