Już następnego dnia spełnił swoją funkcję nr 2-posłużył jako wazonik na kwiatki -bezcenny prezent od dziecka z niepełnosprawnością umysłową. Ważniejszy niż wszystkie inne.
A w domu równie nostalgiczna zupka jesienna, pachnąca czosnkiem z chrupiącymi grzankami.
I równie nostalgiczny jesienny kot. Nieustannie czuwający przy drzwiach po wejściu kogokolwiek do toalety. Według mnie -kasuje bilety po wejściu.
A jutro zapowiada się piękna pogoda, a więc działeczka, zapach jesieni, pachnące jabłuszka, trochę szeleszczących liści i ognisko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz