poniedziałek, 31 grudnia 2012

New Year is coming



Znalezione w papryce do koreczków sylwestrowych, czy to jakaś wróżba?
A na Nowy Rok może warto pójść za tym, co kiedyś powiedział Mark Twain......




sobota, 29 grudnia 2012

Słodkie lenistwo

ale nie do końca. Przy świątecznych słodkościach i robótki idą sprawniej.
Taki zestaw i cóż więcej potrzeba.
A szczególnie przypadło mi do smaku to:
Cycki Murzynki ;-)))
 Udało mi się skończyć kołnierzyk, który zachwycił mnie natychmiast po przyszyciu ostatniego koralika.Właściwie już nosić nie trzeba, czasami tylko popatruję...


A najfajniejsze jest to,że każdy koralik ma swoją historię, bo to całkowity recycling. 
A jak koraliki to powstaje też coś dość pracochłonnego i jakoś tak średnio przyjemnie się to robi (przynajmniej mnie), ale jak zaczęłam, to trzeba skończyć. Na razie jest tyle...
Zresztą co tam tyle, gdyby przyszło zrobić to dzieło z koralików to można narzekać. Na szczęście autorem jest Ukrainka, kobieta wielkiej cierpliwości...
To praca babci, a teraz córki:

Wpisały się w świąteczne klimaty.
Aha, i jeszcze coś od ukraińskiej wnuczki:
Na koniec dla utrwalenia tegorocznej choinki, bo jej życie tak krótko trwa, za rok zastąpi ją inna, ale na pewno pachnąca i zielona.






poniedziałek, 24 grudnia 2012

Merry Christmas

Merry Christmas











  Co za dziwy w tym domu od wczoraj? Czy ktoś mi to wyjaśni??

piątek, 21 grudnia 2012

Zamiast przygotowań świątecznych

powstało coś zupełnie innego. Z resztek koralików i zerwanych korali to, co podoba mi się bardzo-czyli kolorowe korale lub raczej naszyjnik:


W zapasach jest jeszcze czarno-metaliczny plon zebrany z dwóch pasków, Będzie trzeba gdzieś to przyczepić:

No i jeszcze inne resztki:
To pewnie będzie kolejny kołnierzyk do kolekcji.
A jak zima to trzeba się "zacieplić" z pomocą ciepłej wełenki:

Jest i mały zwiastun nadchodzących świąt (oprócz serc) i paru świec:
I na koniec UZALEŻNIENI, no, raczej uzależnione:
Od TVN 24:
:
Od Facebook-a:
A jutro Moje uzależnienie...:-)