niedziela, 4 sierpnia 2013

SH-dowe zakupy

mają w sobie tę zaletę, że nie szkoda jeśli coś będzie nie tak.Na początek dwie koszulki 5 minutówki, bo tyle czasu zajęła ich przeróbka.Jedyny wkład pracy to obcięcie pod szyją-poszerzenie i skrócenie rękawków:

Kolejny zakup to zbyt szerokie pantalony kwiatowe. Wzór jak dla mnie urzekający, ale ta szerokość!

Tutaj już po zwężeniu, zyskały formę rurko-cygaretek.
I jeszcze coś na kwiatowo, tym razem dla domu, dwie poszewki na poduszki, tym ciekawsze, że dwustronne:

I znowu kwiatowo dla domu zasłonka? Nie...zazdrostka tm bardziej nie. Jak to się właściwie nazywa? Jak zawł tak zwał, wisi w kuchni w oknie. Słabo widoczne zdjęcie w całości:
Ale w zbliżeniu wzór oczywiście bardzo kwiatowy...piękny.
Jak już tak zrobiło się kwiatowo to jeszcze tylko zbliżenie na pufę w kwiatowym ubranku:
Coś mi się stało z tymi kwiatami bo w Rossmanie na wyprzedaży rzuciły mi się w oczy.......kwiatki!
Ale dość już z tymi kwiatami. Teraz koraliki. Gorąco trochę i nie chce się jakoś dziergać, ale to był mus, na zamówienie. Powstały dwa etui na telefon.

I taki bransoletkowy mix.

Absolutnie na koniec absolutnie pyszne ciasto do letniej kawki, z mieszanką jagód i malin...Upieczony znowu według  ulubionej strony mojewypieki.

:-))