piątek, 30 maja 2014

Kolorowo

w maju jest dookoła, tym bardziej, że początek był bardzo słoneczny, A mnie na przekór zachciało się szarości. I to właściwie powrót do tego koloru, bo szara była kuchnia, przedpokój, pokoje dwa. Po krótkim królowaniu niebieskiego w kuchni, teraz znowu wszędzie szaro.
 Przy okazji wiosennego odświeżania kuchni powstały zasłonki w szerokie pasy uszyte z tkaniny kupionej w sh za cenę tradycyjnie 1zł.
Tu widać szarości z przedpokoju w tle, szarości pasiaste.

Rama pomalowana na czarno dla kontrastu i kropla różu w postaci haftu krzyżykowego.
I jeszcze odrobina delikatnego różu i turkusu w reprodukcji cudnego Alfonsa Muchy.
Przy okazji przedpokoju dorobiłam ramę do lustra pozostałego po demontażu szafy typu komandor. 
Tak było.
A to już kawałek lustra z ramą.
Przedpokój ciągle się tworzy, więc jeszcze pewnie coś tutaj się pojawi. 
W innych pomieszczeniach zmian niewiele, Jeden pokój czeka na swoją kolej, po remoncie elewacji i tam zajdą jakieś zmiany.
W wolnej chwili powstały jeszcze takie drobnostki jak dozownik na mydło w toalecie.
Jest to kolejna próba dekupażu na zwykłym pojemniku na mydło.
I malutki komplecik biżuteryjny - bransoletka i pierścionek.
I już na zakończenie mój ulubiony ostatnio wzór - róże w każdej postaci. Tutaj piękny zestaw podkładek z sh.
:-))



2 komentarze:

  1. na wiosnę i lato to może bardziej żywe, ja bym w takich nie wytrzymała

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo dobrze, że tak. Na szczęście każdy z nas jest inny i wybiera dla siebie to, w czym czuje się najlepiej.

    OdpowiedzUsuń